Ta skrytka ma zwrócić uwagę na skarby przyrody, często niezauważane i niedoceniane. W miejscu, w którym jesteś w dolinie dolnej Warty znajdują się bogate złoża torfu zalegające w warstwach o grubości od kilku centymetrów do 6 m. Obecnie nie są już eksploatowane, ale ślady po wydobyciu dobrze widoczne są na starej mapie w postaci wąskich, zakreskowanych prostokątów. Torf, obok drewna wierzbowego, był dawniej używany przez miejscową ludność jako opał. Po wydobyciu zawierał ok. 80% wody, zatem przez kilka tygodni suszono go na słońcu i wietrze. Wiele z wyrobisk napełniło się wodą i tworzy płytkie jeziorka zwane torfiankami. Są to bardzo cenne miejsca służące m.in. niektórym gatunkom ważek oraz płazów np. żabom moczarowym do rozrodu. Torfowiska to niezwykle ważne obszary ze względu na zdolności magazynowania wody. Woda może stanowić nawet 97% żywego torfowiska, więc jego pojemność retencyjna jest niemal równa pojemności zbiornika o takiej samej objętości. Polskie torfowiska pochłaniają i zatrzymują ponad 35 mld m3 wody, czyli więcej niż suma pojemności wszystkich sztucznych zbiorników w kraju.
Kiedy mówimy o naturalnej retencji, czyli zdolności środowiska do zatrzymywania wody, nie można pominąć ważnej i niedocenianej roli bobrów. Te roślinożerne gryzonie prowadzą wodno-lądowy tryb życia. Świetnie pływają i nurkują. Zamieszkują nory lub budują żeremia czyli kopce z gałęzi i mułu na brzegach zbiorników wodnych. Wejście do nich znajduje się pod wodą. Dzięki ostrym siekaczom bobry ścinają drzewa, ogryzają łyko z gałęzi, a latem najchętniej jedzą rośny zielne.
W latach 50. XX wieku w Polsce bobry były rzadkością i groziło im wyginięcie. Obecnie krajowa populacja liczy 50-80 tys. osobników. Tamy i stawy budowane przez bobry na strumieniach, małych rzekach, kanałach i rowach lokalnie znacząco zwiększają retencję i podnoszą poziom wód gruntowych. Szacuje się, że w skali kraju mogą retencjonować nawet 70 mln m3 wody.
Aktywność bobrów poprawia również zróżnicowanie hydromorfologiczne koryt cieków, co pozytywnie wpływa na retencję krajobrazową, nawet po wycofaniu się bobrów z danego terenu. Bobrów, jako inżynierów naturalnej retencji ludzie najczęściej nie doceniają. Lokalne podtopienia i zalewanie gruntów rolnych oraz szkody w uprawach są częstym powodem decyzji zezwalających na niszczenie tam, a nawet na odstrzał bobrów na masową skalę.
W miejscu, w którym jesteś znajduje się mostek na kanale opaskowym, który odprowadza wodę w kierunku pompowni w Chyrzynie, tym samym zabezpiecza nasyp drogi. Bytujące w okolicy bobry często budują na rowie lub pod mostkiem tamy. Spiętrzona woda rozlewa się na sąsiednią łąkę i ols. Jest to miejsce szczególnie chętnie wykorzystywane wczesną wiosną jako miejsce godów płazów m.in. ropuch szarych. Jeśli w tym czasie tama zostanie rozebrana, poziom wody gwałtownie się obniży i skrzek lub kijanki nie mają szans na dalszy rozwój.
Wędrując naszym szlakiem geocachingowym „Z parku do parku” ślady świadczące o obecności bobrów zobaczysz jeszcze w wielu miejscach m.in. w pobliżu skrytki „Landschaftsgestalter – Fontane #08“ [pol. „Architekt krajobrazu – Fontane #08“]
Ważne! Ze względu na duży ruch na szosie Słońsk-Kostrzyn i brak bezpiecznego miejsca do parkowania w pobliżu skrytki, polecamy dojazd od strony Czarnowa. Z centrum wsi prowadzi niebieski Szlak Dudka, można nim podjechać do miejsca parkowania oznaczonego jako Waypoint o podanych współrzędnych, ok. 250 m od skrytki.
Skrytka to ukryty pojemnik, w którym poza logbookiem i ołówkiem mieszczą się TB, woodcoiny, certyfikaty dla pierwszych 3 znalazców i inne gadżety.
Pozostaw maskowanie bez zmian.