Historie o bohaterach, wieści z wysokich sfer towarzyskich i relacje „Who is who” pruskich elit spowodowały zainteresowanie Th. Fontane ziemiaństwem Marchii Brandenburskiej. Jego pierwsze teksty ukazywały się na łamach będącej pismem brandenburskiego ziemiaństwa konserwatywnej gazety „Neue preußische Kreuzzeitung”. Jego „Wędrówki po Marchii Brandenburskiej” [niem. Wanderungen durch die Mark Brandenburg] i opowieści o arystokracji sprzedawały się dobrze. Również w tamtych czasach popularne były plotki i ploteczki, takie jak te, które do dziś sprzedawane są w kolorowej prasie. Dlatego też zamki, pałace i dwory Marchii Brandenburskiej przyciągały uwagę Theodora Fontane jak magnes. To tutaj, m.in. na zamku w Gusow, poszukiwał on historii, zarówno dużych, jak i małych. Wraz z początkiem ery industrializacji arystokracja traciła coraz bardziej na znaczeniu i Fontane odwrócił się do niej plecami. Stary Fontane niecierpliwie domagał się „demokratyzacji” społeczeństwa i oczekiwał pojawienia się „demokratycznego kosmopolityzmu”.